O art brut ( w Polsce) i niepokojach jej (sztuki) pokazywania

Moda na art brut już jest. Mądra i przemyślana prezentacja art brut powinna wykraczać poza formy jej paternalistycznego cywilizowania. Docenienie sztuki osób wykluczonych, tworzących sztukę poza oficjalnym nurtem edukacji akademickiej jest procesem, który wreszcie dotarł i do Polski. To dobrze. Powoli też

Mendelsohn przyjechał z Ostrawy i odwiedził Gliwice…

Wczorajszy wieczór w Gliwicach był w jakimś sensie niezwykły. Po pierwsze przyjechałem z Opawy do Gliwic, ścigając się z czasem, by zdążyć (to nie jest, aż tak blisko) i uczestniczyć w spotkaniu, którego współorganizatorem był Kabinet Architektury z Ostrawy, co jest w tych okolicznościach sytuacją nieco, dla mnie, przewrotną. Powodem tego zamieszania był wykład Pani dr Ity Heinze – Greenberg, posiadaczki trzech paszportów (czasami takie padają odpowiedzi, gdy po prostu spytasz, skąd ktoś jest), wykładowczyni […]

Zrób sobie raj?

Patrzenie na Czechy i Czechów oczyma Mariusza Szczygła nie powinno dziwić (sięganie po dobre wzorce jest przecież chwalebne). Szczygieł ma ten poziom kompetencji i wiarygodności w opisie tego co czeskie, że w jakimś sensie instynktownie się poruszam w świecie pojęć, które literacko powołał do życia (nim zyskam własny opis?). Jego „Zrób sobie raj” dotarło do mnie w niejasny i nieco przewrotny sposób, gdy wyjeżdżając z Placu Wacława, popatrzyłem w górę i… zobaczyłem to zdjęcie. […]

Gilotyna po raz trzeci

Dyskusja w sprawie nowej wystawy historii Górnego Śląska i podejmowane przez środowisko jej twórców kroki (w tym pisanie listów i grożenie w delikatny sposób), skłaniają mnie do przypomnienia opinii publicznej trzech istotnych faktów. Miejsce i rolę gilotyny w obrębie wystawy historii Górnego Śląska, jak również pozostałych wątków, tematów na wystawie, miała określić umowa, którą Muzeum Śląskie miało zawrzeć z opracowującą scenariusz firmą AdVenture. Firma zgodnie z postanowieniami […]

Fotografie jak obrazy. B jak Birgus

Wystawy zdjęć Vladimĺra Birgusa już nie ma, ale myślę, że ci którzy ją zobaczyli w opawskim Domu Sztuki, nie żałują.  Birgus to postać wykraczająca poza definicję bycia wyłącznie fotografem. Kieruje Instytutem Twórczej Fotografii w Opawie, pisze obficie o fotografii

Pejzaże odległe. Synagoga w Wiśniowej

Z korespondencji, którą otrzymuję wynika, że milcząco przyjętym założeniem jest to, że blog ten poświęcony jest wyłącznie Czechom i tego, co jest rutyną mojego życia na obczyźnie. Pisany „bez napinania się”, jak powiedziałby Mariusz Szczygieł (przy okazji donoszę z radością, że jego „Gottland” ma już swoje siedemnaste wydanie w Czechach!) i z pewnym rodzajem zawierzenia, że Czechy i Czesi fascynują i w sensie poznawczym są tematem, który „sam się pisze”. Właściwie to przyjąłbym ten rodzaj […]

Unikanie dosłowności bywa cnotą

Tym razem więcej i szerzej na temat zmian w wystawie stałej historii Górnego Śląska i roli, jaką w jej obrębie wyznaczono gilotynie. Polecam link w katowickiej Gazecie Wyborczej  http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,15833284,Leszek_Jodlinski__Zlo_rodzi_wylacznie_zlo__Dlaczego.html

Zapachy Opawy

Zadziwiające jest to co dzieje się w Opawie. Miasto pachnie tysiącami kwiatów rozkwitających na drzewach, krzewach. Feeria kolorów jakie tworzą, to nic w porównaniu z odurzającym zapachem, jaki wypełnia miasto, każdy jego zakątek. Woń wsącza się w pory skóry, fragmenty ubrania. Oddychanie to  teraz walka z pokusą nieumiarkowanego „zaciągania się” powietrzem ciężkim od woni, których choć nie rozróżniam, to wdzięczny jestem im za to, że po prostu są. Wiosna. Także wokół Opawy […]

Stare i nowe. Muzea modernizowane

Splendor muzeów dziewiętnastego wieku, wybrzmiewa w neorenesansowych przestrzeniach Muzeum Narodowe w Pradze. Muzea, obok dworców kolejowych, teatrów i ratuszy stały się synonimem rozwoju cywilizacyjnego i społecznego swoich czasów. „Pałace cywilizacji”, jak o nich mówiono i pisano,  dawały obraz kondycji i nieograniczonych już (jak sądzono) możliwości człowieka.