Zobaczone, gdy mgła, a obrazy zyskują nowe znaczenie
Miesiąc: listopad 2014
Słowo na tydzień. Pohoda
Czesi są już po cokolwiek trudnych obchodach 25-lecia aksamitnej rewolucji (Sametová revoluce). W prasie wygasają ostatnie relacje i komentarze. W tym roku nie było tak miło jak wcześniej. Zabrakło tego, co Mariusz Szczygieł definiował mianem czeskiego pogodnego, bezkonfliktowego nastroju („pohoda”), a na praskim Albertowie, w kierunku Milosa Zemana poleciały jaja (pewnie czeskie) i pomidory (zapewne holenderskie). Oberwał też towarzyszący mu prezydent Joachim Gauck. Media milczą o ewentualnych obrażeniach […]
Betonowe przekleństwo
Wystawa, o jakiej napisze nie jest zła. Ba, ma skromną, ale wyrazistą aranżację, dobrze nawiązującą do estetyki zbrutalizowanego betonu. Na pozór wszystko jest w porządku, ale prawdę mówiąc niewiele mnie dzieli od stwierdzenia, że na opisie modernistycznego eksperymentu, jakim było zaprojektowanie Czandigarh, administracyjnej stolicy Pendżabu i Haryana, kończy się jej rola i o niczym innym wystawa nam nie powie. Na pewno nie daje oceny dokonań Le Corbusiera, dokonanej dzisiaj, z perspektywy drugiej dekady 21. […]
Świat zamknięty
Fotografia Dušan Tománka jest niepokojąco zła i wtórna… na pierwszy rzut oka… Gdy jednak czytam jego / nie-jego (bo cytowany) wykład psychologii domowej, to wydaje mi się, że obrazowanie w jego fotografii nabiera pewnego sensu i nie pozwala na jej bezkrytyczne odrzucenie.
Relacje
W Opawie. Podpatrzone. Coś o relacjach… historycznych…?
Kilka myśli na marginesie
Byłem wczoraj na premierze książki Pierony. Górny Śląsk po polsku i niemiecku, antologii tekstów po i o Górnym Śląsku. Książki nie będę tutaj szeroko recenzował (należy ją najpierw przeczytać?), ale oczywiście bardzo dobrze, że powstała. Na marginesie tego wydarzenia mogę dodać, iż w powstaniu cytowanej publikacji miałem swój mały, bardzo drobny wkład. Umieszczony tam tekst zeznań doktora Artura Blumenfelda, Żyda z Gliwic, znalazł się w książce za moją podpowiedzią. Tekst ten […]
Wybory
Bywam pytany, na kogo będę głosował… To mocno prywatne pytanie. Stawiam na ludzi. Których? Hmm, no to już faktycznie, tylko moja sprawa.
Dzień świstaka
„Bez bólu nie sposób nic osiągnąć” Paulo Coelho Czy zastanawialiście się, ile razy musicie przebyć tą samą drogę, by dotrzeć do celu? A może tak długo ją przemierzamy, aż się jej nauczymy i odejdziemy wiedząc, że już nic nie może dać nam więcej? Porzucamy ją dopiero wtedy, gdy już wiemy, że ona biegnie gdzieś tam, a my już na innej (drodze)… Moja droga. Dzisiaj.
Wizyta
Był 11 listopada w Opawie i wizyta prezydenta, która wywołała spore poruszenie w mieście. Mówił o prawach człowieka w Chinach, Tybecie i obecności gospodarczej Chin w Czechach.
Mój (czeski) 11 listopada
Tak było dzisiaj. Opawa. Dzień 11 listopada. Za oknem upojna (kolorami) jesień… Na talerzach pyszna gęsina, ziemniaczane i karlsbadzkie knedliki, czerwona i biała kapusta. W kieliszku wino Svatomartynske. W moim połyskiwał delikatną czerwienią Modry Portugal… Pierwsze, młode wino z 2014 roku…! Moravino Nouveau… Wino niosące z sobą kolory minionego lata, wychwycone promienie słońca, soki morawskiej ziemi… Między ustami i brzegiem pucharu… Ocean wspomnień i emocji, uśmiechów, wzruszeń i pejzaży z […]