Moja droga (z serii: Powroty). Esej fotograficzny dedykowany

To jest ten sam pejzaż, choć inny, już nie majowy.

Zapachy, kolory, odczuwanie przestrzeni. Pamięć tego jak było, obciąża postrzeganie.

„Tu było to”, „tam nic nie było” (jak może być nic???) Droga, ta sama? Moja droga…

***

Zdjęcia z drogi do Opawy.  Rohov i miejsca nieoznaczone.

 

 Way back

Opowieść biblijna...

Droga... (wersja 2)

Zakręt

Pejzaż ślaski. Zboża i trawy Bez tytułu

Pejzaż lipcowy

Słowa nieczytane

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.