Motyw wielkanocny

Mijałem tą kapliczkę po wielokroć. Nie wiem czy symbolem kraju tak bardzo agnostycznego może być właśnie kapliczka. Jednak, gdy przejeżdżam obok  wiem, że to już Czeski Śląsk, więc takie jeszcze Czechy, nie-Czechy? Stereotyp? (Swoją drogą po obu stronach żyjemy stereotypami. Gdy zostałem zaczepiony przez nieznajomego na ulicy w Brnie informacja, że jestem z Polski – robiłem zdjęcia, byłem dla niego w  oczywisty sposób „turystą” – wystarczyła by uznać mnie za katolika, a w naszej rozmowie do tego momentu deklaracji konfesyjnych było jeszcze bardzo daleko)

Kapliczki, krzyże przydrożne to (pisałem o nich w jednym z pierwszych z wpisów na tym blogu), to wertykalne punkty odniesienia w rozległym i pagórkowatym pejzażu Bramy Morawskiej. Więc to coś, co z obecnej perspektywy jest moim wyobrażeniem przywołującym pola i bezdroża tego Śląska.

Zapewne gdy jestem w Polsce, kapliczka doświadczyła wiosennego 'odmalowania’ i nasadzenia nowych sztucznych kwiatów. Ale jakie to ma znaczenie, że sztuczne? I że przeczy stereotypowi, że nie ma innych znaczeń i odniesień niż postępowanie zwyczajowe, praktykowana obrzędowość wiosenna?

To punkt orientacji na mojej mapie mentalnej, mapie pamięci i oczekiwań.

Klucz do miejsca i do samego siebie.

Przywiązanie do rzeczy małych, drobnych. Elementu pejzażu, symbolu. Wszystkiego po trochu.

Znak (2) (marzec, 2015) Znak (marzec 2015)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.