Krążąc między Opawą, Ostrawą, Katowicami i Warszawą, nagle wpadłem na wizytówkę zostawioną mi przez zimę.
Nieśmiałe przypomnienie tego, że początki każdego spotkania mogą być niewinne i niezobowiązujące?
*
Powoli domyka się kalendarz mojego życia w Opawie.
Wiosna, lato, jesień i… już (za chwilę) zima.
*
Wiedziałem, że przyjdzie. Mimo to jej nadejście wywołało uśmiech i zaskoczenie, że już…
Muśnięcie płatków śniegu na twarzy, okruchy lodu zgarniane z szyby samochodu.
*
Uszczypnięcie mroźnego powietrza o poranku.
Pierwszy śnieg i pierwsza (moja) zima w O.