Zmęczenie i praca. Porażająca mieszanka. Nie mam siły na jakąś eksplorację miasta. Dzisiaj nie. Kilka zdjęć. Obraz tego co jest,
Nowy York
Przekraczenie Rubikonu (1)
Początki bywają trudne. Ale dlaczego aż tak bardzo… Przede mną mnóstwo wody do pokonania. Podróż, która jeszcze sto lat temu trwałaby kilka dni i kosztowała mnie sporo niewygody, rozegra się w kilkanaście godzin. Tymczasem mój telefon został zresetowany, dane utracone. Czy to nie symboliczne? To co mam, mam ze sobą.