Poranek wybudza mnie przenikliwą ciszą. Odczucie niedospania i faktycznie zagubienia w czasie, choć dzisiaj tutaj akurat „dostałem” od życia kolejną godzinę.
ulica
Nieoczywiste obrazy. Esej fotograficzny
Berlin widziany w pewnym spowolnieniu (slowcity?) i po zatrzymaniu się. Wspomnienie miasta, które jest czymś więcej niż miejscem.
Rzeczy nowe. O wystawie stałej w Muzeum Żydów Polskich, zanim ją zobaczycie
Muzealnictwo, to wbrew pozorom nauka i dziedzina życia bardzo żywa. Czasami politycy (i niektórzy przedstawiciele środowiska muzealnego) chcieliby, by było inaczej, ale fakty są takie, że i tutaj pojawiają się mody, trendy i od czasu do czasu wpada powiew ożywczego powietrza. Zwłaszcza, jeśli przez przypadek lub uginając się pod brzemieniem poprawności politycznej, ktoś zostawi uchylone drzwi i do któregoś z polskich muzeów wpuści się międzynarodowych ekspertów i osoby spoza obowiązujących układów. Tak było […]