Ukryte losy (Skryte osudy) Zdenka Stuchlika

I znowu o fotografii, czeskiej poniekąd. To nie jest wystawa, którą trzeba zobaczyć. Pozornie nie wnosi nic do tego, co nazwać można kondycją współczesnej fotografii (czeskiej też). No, może poza tym, że potwierdza niepisaną zasadę, praktykowaną także przez autora tego wpisu, że fotografować może (dzisiaj) każdy (niestety?) To trochę niebezpieczne myślenie, bo sugerować może, że to sztuka niezwykle demokratyczna, a chyba nic bardziej mylnego. Dlaczego więc poświęcam jej tutaj w ogóle uwagę? […]