Waranasi. Koniec i początek

Varanasi (Waranasi) to miejsce bez którego odwiedzenia nie można zrozumieć Indii. Tych dawnych i współczesnych.

Treść dostępna po opłaceniu abonamentu
Zaloguj się lub Wykup
Sprawdź Wykup
Anuluj
Pełny dostęp na 360 dni za 130.00 zł.
Pełny dostęp na 30 dni za 14.00 zł.
Dostęp do jednego artykułu na 7 dni za 8.00 zł.

Abonament '360'

Kup pełny dostęp do zawartości jodlowanie.pl za 130 zł na 360 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.

Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Sprawdź
Odblokuj na 360 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.

Abonament '30'

Kup pełny dostęp do zawartości jodlowanie.pl za 14 zł na 30 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.
Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Odblokuj na 30 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.

Artykuł '8'

Kup dostęp do tego jednego artykułu
za 8 zł na 7 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.
Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Odblokuj na 7 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.
Anuluj

5 komentarzy do “Waranasi. Koniec i początek

  1. No cóż, to pewnie subiektywne, mnie trudno dostrzec w takim kraju metafizykę. Gdzieś z tyłu głowy stale jest np. myśl, jak traktowane są tam nie tylko niższe kasty, ale przede wszystkim kobiety, żony, najbardziej wdowy.
    A piękne kolory słońce wydobywa wszędzie, pięknieja jeszcze w katalogach biur podróży. Z zapachów, sądząc z opowiadań, przeważają raczej te mniej przyjemne…

    1. Myślę, że przykładanie naszej miary do tego, co dzieje sie w Indiach nie jest dobrą drogą do ich zrozumienia.To inny mikrokosmos. Po prostu…

  2. To oczywiste. Właśnie – czy fastfoodowy turysta, będący tam kilka tygodni może i czy chce zrozumieć ten kraj? Czy tylko zobaczyć owe kolory i poczuć zapachy ? Inaczej na pewno jest z pobytem rocznym, dwuletnim.
    Polecam „Lalki w ogniu” Pauliny Wilk, artykuły tej autorki ( Kontynenty) na temat Indii i innych.

    1. Żyję x lat w Polsce i nadal nie rozumiem. To nie jest, jak myślę, kwestia czasu, a otwarcia na to co widzimy. Indie mają bardzo wiele twarzy. Poczytam naturalnie.

Skomentuj Leszek Jodliński Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.