Znaki i godzina zero

Opawa ma kolosalne problemy z pamięcią.

Gdy dzisiaj świętuje się tu rocznicę 1945 roku, pisze się i mówi o „umarłym mieście” i  „godzinie zero”. Zero, czyli wcześniej czy potem niczego nie było? Co umarło? A co zostało?

Treść dostępna po opłaceniu abonamentu
Zaloguj się lub Wykup
Sprawdź Wykup
Anuluj
Pełny dostęp na 360 dni za 130.00 zł.
Pełny dostęp na 30 dni za 14.00 zł.
Dostęp do jednego artykułu na 7 dni za 8.00 zł.

Abonament '360'

Kup pełny dostęp do zawartości jodlowanie.pl za 130 zł na 360 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.

Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Sprawdź
Odblokuj na 360 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.

Abonament '30'

Kup pełny dostęp do zawartości jodlowanie.pl za 14 zł na 30 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.
Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Odblokuj na 30 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.

Artykuł '8'

Kup dostęp do tego jednego artykułu
za 8 zł na 7 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.
Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Odblokuj na 7 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.
Anuluj

Komentarz do “Znaki i godzina zero

  1. Ja też widzę te znaki 🙂 Doznałem podobnej impresji ostatnio przechodząc przez Bytom – mam tutaj na myśli uwalniające się spod wyschniętej/kruchliwej farby szyldy,napisy,nazwy ulic po niemiecku.
    Jest to straszne uczucie ,kiedy zdajesz sobie sprawę ,że ukazuje Ci się umarły niemiecki świat a ten nowy polski też dokonuje żywota .
    Nasz mały Wiedeń północy z przed 1945 jest teraz urbis non grata .
    Ontologicznie to miasto nie istnieje .
    Ma charakter zbioru rozkładających się organów społecznych,gospodarczych,kulturowych,które osuwają się dosłownie i w przenośni w czeluści nicości/zapomnienia.Smutna lekcja inercji ze strony pastelowej Polski .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.