Das ideale Obst. Przedmioty (7)

Niemieckie banany smakują najlepiej, czyli  das ideale Obst Banany, jako mroczny i modny obiekt pożądania? Ktoś kto ma w oczach zdjęcia Josephine Baker podczas jej paryskiego występu w 1926 roku pamięta, że strój Baker składał się z kusej niby- spódniczki, skomponowanej z pęków sterczących bananów i czegoś biżuteryjnie-niczego osłaniającego piersi artystki. Lata dwudzieste to czas, gdy kraje Europy odbudowywały się po koszmarze Światowej Wojny, a na rynek trafiały znane […]

Parostatek. Przedmioty (6)

Parostatek Widok jest z lekka naiwny?  Ckliwy? Autor chyba nie doświadczył go na własne oczy. Miał być egzotyczny i nowoczesny zarazem. Po spokojnej tafli jeziora (przypomina mi jedno z kilku widzianych w Glacier National Park w Montanie) płynie parowiec bocznokołowy (i już mkniemy po szerokich wodach Missisipi lub rodzimej Odry).

Ludowy futbolista. Przedmioty (5)

Ludowy futbolista Ta figura jest przykładem paradoksów i ambiwalencji w historii materialnej Europy Środkowej. Powstała po 1946 roku, a przed 1952 rokiem, do czego jeszcze wrócę. Bardziej jednak byłem zaskoczony identyfikacją motywu tej figury. Dokonałem jej zresztą już po kupieniu. To bowiem co oglądacie, to…ni mniej, nie więcej… piłkarz, no powiedzmy mężczyzna z piłką. Ta ostatnia zresztą jest najbardziej podobna do samej siebie. Nie kryłem zdziwienia, gdy odkryłem taki tytuł figury, ale stało się tak dopiero za sprawą […]

„Tacie ku radości, Mamie na szczęście”. Przedmioty (4)

Rodzicom i ich nadziejom, z których nigdy nie rezygnują Autor   Czas zarazy, każdej zapewne, to czas refleksji nad tym co robimy ze swoim życiem, co za nami i z jakich kolejnych szans skorzystamy, gdy już będzie „po”. W tej refleksji przedmioty czasami pomagają. Są protezami pamięci. Jeśli nawet nie własnej, to potrafią tą osobistą, naszą obudzić. Ta filiżanka, o której słów parę wzrusza. Mam zresztą nadzieję, że czytając uronicie łzę wzruszenia. Nie nad nią, to jasne, ale nad tym co zawiera jej pozornie […]

Lew przebudzony. Przedmioty (3)

Lew przebudzony Przyzwyczailiśmy się, zwłaszcza na Górnym Śląsku (a dodałbym w dawnych Prusach w szczególności) do rzeźby śpiącego lwa. Ten typ ikonograficzny związany jest nierozerwalnie z postacią rzeźbiarza Theodora Kalide i jego nauczyciela Christiana Daniela Raucha. Ten ostatni, jeden z najważniejszych przedstawicieli plastyki klasycystycznej miał być pomysłodawcą tego motywu rzeźbiarskiego. O śpiących (odpoczywających) lwach sporo napisano. Symbolika rzeźby na trwale weszła do plastyki kommemoratywnej i złożyła się […]

Fryderyk. Przedmioty (1)

Stoją. Umykają w natłoku spraw i naszej nieuważności. Są obok. Każdy z nich niesie swoją własną opowieść. Zniszczone lub zupełnie nie noszące piętna czasu. Niemal z fotograficzną dokładnością mogę odtworzyć okoliczności, w jakich trafiły w moje ręce. Popiersie Fryderyka Wielkiego

Breslauerowski ajnfart

Wrocław. Krótki spacer ulicą Szewską. Kiedyś Schuhbrücke. Jak zawsze pretekstem do przejścia się tą ulicą (zmaltretowaną i pokaleczoną po wojnie) jest Erich Mendelsohn i jego  dom handlowy Petersdorff. Tym razem zaglądam na jedno z podwórzy w pobliżu mojego ulubionego antykwariatu. Szewska 66/67 A.  Niewiele trzeba, by patrząc na wjazd na to podwórze, przywołać obrazy podobnych na Górnym Śląsku. Spotykałem takie do niedawna w swoich rodzinnych Gliwicach. Przez całą  długość wjazdu biegną metalowe płozy, tak praktyczne dla […]

Grafika Rudolfa Riedla

To zobowiązujące i niezwykłe być jednym z wyróżnionych. Dzieje się tak każdego roku od lat blisko dziesięciu. To trochę jak kadry z filmu „Dzień świstaka”(1993). Powtarzanie niesie ze sobą spokój rutyny i coraz lepsze poznanie. Okoliczności są niemal takie same. Jest więc zimowy, grudniowy dzień, choć to nieoczywiste, gdy klimat się tak zmienia i grudzień nie jest w niczym lepszy (poza magią wieczoru 24 grudnia) od takiego na przykład listopada. Na przestrzeni minionych lat jedyną zauważalną […]