Huta – esej fotograficzny

Byłem tam dzisiaj. Królewska Huta w Chorzowie. A właściwie to, co z niej zostało.

A zostało niewiele. To smutne. Trochę budynków, pustych przestrzeni i piachu, i gruzu (i… kuriozalny zakaz fotografowania przez obecnego właściciela dawnej huty Arcelor Mittal).

Puste miejsce, jak wyrwane serce. W środku miasta i wspólnoty, którą żywiła. Osierocona Cwajka.

Z nieodległymi wieżami kościoła Elżbiety, Królowej Prus (ciekawe, że patronka kościoła nie dostała się jeszcze na ząb pseudohistoryków i orędowników jedynej prawdy objawionej o dziejach Śląska).

Industriada to świetny projekt edukacyjny.

Pomysł na to, jak inaczej mówić o przeszłości, która uczyniła Górny Śląsk, tym czym był przez ostatnie 200 lat. Takie poszukiwanie korzeń, tam gdzie jeszcze są, ich resztki, ślady, cienie…

Było gorąco. I były spotkania i serdeczne rozmowy.

Widziałem wzruszenie tych, którzy w ślad za muzykami z zespołu Oberschlesien, powtarzali  – Mój Górny Śląsk, to mój ojciec i moja matka…

Zapis fotograficzny z miejsca.

[Chorzów, dawna Huta Królewska, 13 czerwca 2015 r.

Temperatura powietrza –  32,5 stopnia Celsjusza; temperatura serc – nieskończenie wyższa…]

Była huta...

I gdzie jest ta huta ?

Widok zza muru. Kościól Elżbiety

Ja nie mam już nic (Baildon) i ty nie masz nic (von Reden).... Industriada. Dawna Huta Królewska (Chorzów)

Data (na ścianie dawnej elektrowni Huty Królewskiej) Okno (detal hali dawnej elektrowni)

Graffiti  Bez tytułu

Koncert

Przeszklenie (fragment wystroju hali)

Huta, która trwa (1) Huta, która wciąż trwa (2)

Hala z 1911 (Huta, która odchodzi)

 Pożegnanie / Forma linearna

3 komentarzy do “Huta – esej fotograficzny

  1. W tej hucie (w Hucie „Kościuszko”, żeby nie było wątpliwości) przepracowałem ponad 40 lat!

  2. Krótko i bardzo na temat. Wprawne oko obserwacji… jak zwykle.

    Zakaz fotografowania i gorąco, również w sercach – to także zapamiętałem.

    Dziękuję bardzo za chwilę rozmowy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.