Jerozolima. Żydowska część miasta.
Ściana Zachodnia, a właściwie jej 48 metrowy fragment zarezerwowany wyłącznie dla mężczyzn. Widok kamiennych ciosów uzupełniają tym razem dwie nastawy Aron ha kodesz, w których przechowywane są święte zwoje Tory. Widzę je ilekroć przesuwana jest dekoracyjna tkanina parochetu osłaniająca zawartość Świętej Arki.
Cztery lata temu ich tam nie było. Wówczas ściana świątynna była bardziej atrakcją turystyczną niż miejscem, gdzie profanum w tak przekonywający sposób przeistacza się w sacrum.
Stoję ze swoją gliwicką jarmułką (jej losy to zupełnie inna , długa historia) przy murze i obserwuję to, co się dzieje. Niemal taśmowo odbywają się tego dnia (jest marcowy poniedziałek) bar micwy, jedna po drugiej.
Treść dostępna po opłaceniu abonamentu
Zaloguj się
lub
Wykup
Sprawdź
Wykup
Anuluj
Pełny dostęp na 360 dni za 130.00 zł.
Pełny dostęp na 30 dni za 14.00 zł.
Dostęp do jednego artykułu na 7 dni za 8.00 zł.
Anuluj
Tego co Pan opisuje nie widziałam. Była zawsze w czasei Wielkiej Nocy, a raz zbiegła się z Pesach. Może nie dostzregłąm, że w męskiej części obchodzi sie bar-micwę, ale miałam przy Ścianie Płaczu śmieszną scenę. Podeszłam blisko muru i zobaczyłam, że część karteczek z życzeniami wciśniętych w mur wypadła. Jedna leżała napisem do góry i przeczytałam: not today. Bardzo mi się spodobała tak precyzyjna instrukacja dla Pana Boga/Jahwe
Świetne. Ja nic podobnego nie znalazłem:)