Kartka (świąteczna) z nieistniejącego Dziennika

Pełnia 

Księżyc w pełni w Boże Narodzenie…

Fachowcy mówią, że coś podobnego wcześniej wydarzyło się w… 1977 roku. Kolejny raz ma to nastąpić w  2034 lub 2037 roku… Precyzja datowania nie ma tu dla mnie większego znaczenia, bo i tak stawia pod poważnym znakiem zapytania moje osobiste szanse na zobaczenia tego, czego z pewnością  nie widziałem trzy dekady temu i tego, co zobaczyłem dzisiaj, zanim wstał dzień.

Treść dostępna po opłaceniu abonamentu
Zaloguj się lub Wykup
Sprawdź Wykup
Anuluj
Pełny dostęp na 360 dni za 130.00 zł.
Pełny dostęp na 30 dni za 14.00 zł.
Dostęp do jednego artykułu na 7 dni za 4.00 zł.

Abonament '360'

Kup pełny dostęp do zawartości jodlowanie.pl za 130 zł na 360 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.

Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Sprawdź
Odblokuj na 360 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.

Abonament '30'

Kup pełny dostęp do zawartości jodlowanie.pl za 14 zł na 30 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.
Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Odblokuj na 30 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.

Artykuł '4'

Kup dostęp do tego jednego artykułu
za 4 zł na 7 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.
Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Odblokuj na 7 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.
Anuluj

4 komentarzy do “Kartka (świąteczna) z nieistniejącego Dziennika

  1. lubie te texty twoje. nawet te o niczym. a najmniej te widzocznie emocjonalne i przez to subiektywne – osobiste. bo czuc w nich negatywne doswiadczenie i traca na lekkosci piora

    1. Witam w nowym roku i serdecznie pozdrawiam:) Tak pewnie do niego jeszcze nie raz powrócę. Kilka obrazów z Nowego Jorku wciaz w moim archiwum, czeka… Chłonę go zadziwiony, że wciaz mnie tak uwodzi swoim malarstwem:)

Skomentuj Leszek Jodliński Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.