To tekst o determinacji, wierze w sens zmagania się z rzeczywistością i ludziach, którzy mnie zachwycili.
To nie będzie obiektywny wpis. Będzie skrajnie subiektywny. Jest tylko pośrednio o ludziach, którzy odeszli i leżą na żydowskim cmentarzu w Karniowie. To wyraz uznania dla tych, którzy za wszelką cenę starają się pamięć o tych, co odeszli zachować.
Na cmentarzu założonym w 1873 roku (dzisiejsza dzielnica V Osade) i czynnym do lat 60-tych XX wieku, leżą wybitni przedstawiciele gminy miasta Karniowa (wówczas Jägerndorf), jak między innymi członkowie rodziny Bellak, potentatów przemysłu tekstylnego w cesarstwie Habsburgów i Republice Czechosłowacji.
Treść dostępna po opłaceniu abonamentu
Zaloguj się
lub
Wykup
Sprawdź
Wykup
Anuluj
Pełny dostęp na 360 dni za 130.00 zł.
Pełny dostęp na 30 dni za 14.00 zł.
Dostęp do jednego artykułu na 7 dni za 4.00 zł.
Anuluj
Respekt!
Panie Leszku, jest Pan optymistą. Parę lat temu miałem okazję obejrzeć kirkut w Lesku. Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd. Poprzewracane nagrobki, śmieci, bałagan. No i jak w Krnovie w budynku dawnej synagogi, wystawa dzieł sztuki ale też niestety stoiska handlarzy różnymi drobiazgami. Jako społeczeństwo jesteśmy tacy sami.
Tak, pesymizm, to moja wada. Istotnie, te sprawy nie są oczywiste i łatwe. Oczywiste, ze uda się zmienić stosunek do rzeczywistości i historii, naprawić, ewidentne kalki myślowe, które nazizm i totalitaryzmy wprowadziły piętnując i unicestwiając 'inność’, odrębność. Może ma Pan rację, a może (proszę wybaczyć) nie będzie jej Pan miał? I coś ocaleje?
Chętnie dowiedziałabym się, w jakich obszarach społeczeństwo polskie nosi więcej cech „obywatelskiego ” od czeskiego??
Po prostu, jest go (owego społeczeństwa obywatelskiego) więcej. To pewna wiara i zdolność do organizowania się, realizowania własnych celów. Może istotnie do tego wrócę.