O człowieku, ktory zastał Górny Śląsk czarno-białym, a opisał kolorem…

To zdjęcie długo nie zajmowało mnie w ogóle. Po prostu było i wisiało, kupione, jak wiele tego rodzaju reprodukcji fotografii, w którymś z poznańskich antykwariatów. Potem oprawione, nie zajmowało uwagi. Taki rodzaj przezroczystego istnienia przedmiotów. Do czasu.

Z czasem fotografia Juliusa Hollosa, „Rozbarski strój” (Rossberger Tracht),

Treść dostępna po opłaceniu abonamentu
Zaloguj się lub Wykup
Sprawdź Wykup
Anuluj
Pełny dostęp na 360 dni za 130.00 zł.
Pełny dostęp na 30 dni za 14.00 zł.
Dostęp do jednego artykułu na 7 dni za 8.00 zł.

Abonament '360'

Kup pełny dostęp do zawartości jodlowanie.pl za 130 zł na 360 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.

Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Sprawdź
Odblokuj na 360 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.

Abonament '30'

Kup pełny dostęp do zawartości jodlowanie.pl za 14 zł na 30 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.
Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Odblokuj na 30 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.

Artykuł '8'

Kup dostęp do tego jednego artykułu
za 8 zł na 7 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.
Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Odblokuj na 7 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.
Anuluj

6 komentarzy do “O człowieku, ktory zastał Górny Śląsk czarno-białym, a opisał kolorem…

  1. Małe sprostowanie. Zdjęcie rodziny Spyra z Rozbarku przedstawia Franciszkę i Piotra Spyra wraz z córkami, Otylią i Joanną. Otylia Spyra (po ślubie z Gerardem Kroczek) przyjęła nazwisko Kroczek. Urodziła się 4 grudnia 1914r. Na zdjęciu miała 5 lat (zdjęcie pochodzi z 1919r). Oryginały tego zdjęcia są w posiadaniu naszej Rodziny. Otylia Kroczek zmarłą 2 maja 2014r, do setki zabrakło siedmiu miesięcy.

    1. Bardo dziękuję za informacje, są niezwykle interesujące. Do fantastyczne dopełnienie tej historii. Będę wdzięczny za kontakt. Może warto opublikować losy Pana rodziny, pokazać oryginał tego zdjęcia?

  2. W dzisiejszym Dzienniku Zachodnim pojawił się reportaż Marcina Zasady pt „Tu-bycie” w świecie rozbarskich paciorków niejednego różańca”, w którym można więcej dowiedzieć się o losach naszej rodziny. Historia i teraźniejszość. Opublikowane zostały również ciekawe dwa zdjęcia.

    1. Nie czytam Dziennika Zachodniego. To kwestia zasad i pamięci, jak zachowywał się podczas kampani agresji wobec wystawy w Muzeum Śląskim w 2012 i 2013 roku, ale dziękuję za informację.

  3. Przy czym trzeba tez pamietac, ze wiele materialu nt. Roßbergu w latach 1920tych powstalo w ramach propagandy „udowadniajacej” „odwieczna niemieckosc G.Sl.” – nieprzypadkowo wybrano akurat „(bardziej) typowo niemiecki” Rozbark. (BTW: nt. R. jest wiele wersji, ale malo kto wie, ze powstal tez na falach imigracji z okolicy Misni (a wiec niemieckosc szczególnego rodzaju, bo z mocnymi slowianskimi wplywami).

    Ja sam posiadam w domu pólgodzinny propagandowy film „Hochzeit in Roßberg / Oberschlesien” z ok.1935r., który byl wtedy materialem w filmowym „kanonie” edukacji(?) szkolnej, do wypozyczenia i pokazów w szkolach. Ale tez pieknie zrobiony (czarno-bialy) albumik z ok.1923 r. ze strojami rozbarskimi prezentownaymi przez mieszkanki (starsze i mlodsze) w plenerze, np. przed domostwem, przy studni itd.

    W obu teksty w/na nich sa moze nie agresywne, ale tez srednio naukowe. W kazdym razie nie pozwalaja na jakies watpliwosci lub niejednoznacznosci. G.Slask po prostu byl i jest niemiecki, tak mial myslec czytelnik – no i pewnie przy tym i potem myslal.
    Czyli taka polityczna etnografia/etnologia/Volkskunde.

  4. A na temat fotografii (-fowania), przy tej okazji:

    Max Steckel (m.in. Königshütte) poprawial tez konstrukcje aparatów, swoich wlasnych, ale tez producentów. Jesli dobrze pamietam, to wspólpracowal pod koniec zycia m.in. z firma „Leica”. Ale duzo wczesniej juz z innymi, no, tych rozciaganych-harminikowych i tych ze szklanymi i innymi plytami na statywie. 🙂

    W koncu mial duzo doswiadczenia, z zakladów, róznych podrózy, ale tez, tu pionier, na polu fotografowania natury, m.in. w lasach i nawet, wtedy niemaly problem, w górach.

    Srdpzdr, AK !

Skomentuj Leszek Jodliński Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.