Podróż do Pragi. Rozespanie, oczekiwanie na widoki, wrażenia. Lekka presja, czy na pewno to co zobaczę (Pragę znam, ale co w drodze do niej i z powrotem?) ułożą się w coś, co jest warte opisu? Zapamiętania? W podróży towarzyszy mi lektura Milana Kundery o Czechach, Europie Środkowej. Jest tam miejsce nawet na Polskę. Jego słowa „(…) Europa Środkowa nie jest państwem, lecz kulturą, losem (…)” nie dają mi spokoju. Zdanie „(…) Jej granice są wyobrażeniowe i trzeba je wyznaczyć na nowo, wychodząc od każdej nowej sytuacji historycznej (…)”, w dziwny sposób pasują do sytuacji Górnego Śląska. Śląsk jest kulturą i losem… ? Czy trzeba było wyemigrować do Czech, by odkryć moją prawdę o moim Śląsku? Dobrze, że wziąłem Kunderę ze sobą. Bez niego mógłbym tego nie dostrzec.
Tweetnij |
|
|
Ciekawe – ciekawe polecenie lektury. Nie wiem czemu, ale Kundera wydawał mi się, od pewnego momentu, gorzkim cynikiem – i już nie miałam ochoty go czytać. Jednak to spostrzeżenie jest bardzo frapujące. Jeśli oczywiście istnieje coś takiego jak Europa Środkowa.
Milan Kundera, także tutaj w Czechach jest przyjmowany ambiwalentnie. Szkic na temat sytuacji w Europie Środkowej pochodzi z lat 80-tych i może dlatego, jest w swojej stylistyce i opisie rzeczywistości tak mocno humanistyczny. Okazało się, że odświeżony i na nowo odczytany dziwnie aktualny w relacji do spraw np. Śląska. Przypomina mi w swoich obserwacjach prace Huntingtona i jego Zderzenie cywilizacji.
Tak, pytanie o istnienie lub nie czegoś takiego jak Europa Środkowa, to pytanie bez jednoznacznej odpowiedzi. Słuszna uwaga. Może jednak takie zakotwiczenie (między Wschodem i Zachodem) pozwala się odnajdować?
Bardzo przyjemna i pozytywna strona. Napewno jeszcze tutaj wpadnę! Pozdrawiam