W podziękowaniu Tondzie
i ludziom, których spotkałem na tej drodze
Mrużenie oczu…
Wąska droga prowadzi mnie wciąż wyżej i wyżej. Konsekwentnie zakręt i kolejny. W dole, za mną Opawa i czas jaki tam spędziłem. Upalny dzień czerwca zaskakująco mocno przypomina tamten kwietniowy dzień, gdy rozpocząłem swoją ponad roczną emigrację.
Inne to jednak emocje, inne Czechy, Śląsk Czeski za mną. Zdecydowanie przestał być enigmatycznym pojęciem odległego pogranicza, peryferii Górnego Śląska, leżącym gdzieś tam „za Raciborzem”. Jest chyba odwrotnie, a pytanie o peryferie nie doczeka się tutaj dobrej i satysfakcjonującej odpowiedzi. Bo czy tym „krańcem” Górnego Śląska jest Opawa, siedziba i miejsce pochówku Przemyślidów, czy odległe Katowice
Treść dostępna po opłaceniu abonamentu
Zaloguj się
lub
Wykup
Sprawdź
Wykup
Anuluj
Pełny dostęp na 360 dni za 130.00 zł.
Pełny dostęp na 30 dni za 14.00 zł.
Dostęp do jednego artykułu na 7 dni za 4.00 zł.
Anuluj