Nie planowałem tego, że idąc wzdłuż Kanału Młynówki, dopadnie mnie niewidziany obraz Nocy Kryształowej.

Nie planowałem tego, że idąc wzdłuż Kanału Młynówki, dopadnie mnie niewidziany obraz Nocy Kryształowej.
Zapis z koncertu W synagodze w Krnovie słuchałem koncertu muzyki żydowskiej. Muzyka i słowa. Teksty wierszy przypominały sceny z dzieciństwa. Oniemiałe oczy dziecka patrzyły, jak krople parafiny, jak łzy dorosłych, płynęły po chanukowej menorze i zamierały martwe. Jaegerndorf 1938. Muzyka, wypełniała martwą przestrzeń synagogi, z której Boga wyprowadzono nocą i zamieniono jego dom, na skład rzeczy niepotrzebnych. Zostały Tora i nazwiska wiernych, którzy nie chcieli odejść. Zabrano ich później. […]
Powróciła na moment. Opawska synagoga Jest. Zdjęcie przywraca jej fizyczność, kształt, materię elewacji.
W tym Kraju słyszy się znajome nam „ja’ wpadające w „jo”. Pejzaż, gdyby obsadzać go tujami i cyprysami mógłby udawać ten toskański.