Dziennik pisany w izolacji. Wystarczy być

COVID bywa przereklamowany – takie odnieść można wrażenie. Szczególnie po szczepionce.  Przechodzi się go bowiem łagodniej, traci się może czasami poczcie tego co i jak, a sen miesza się z jawą, ale ogólnie bladnie to wszystko w obliczu opowieści  na temat tego, jak przechodzili go ci,  którzy nie mieli tyle szczęścia i nie dane im było skorzystać ze wspomagania  szczepionkowego. Myślę, że bez niej byłoby naprawdę nieciekawie. To już bowiem kolejny dzień izolacji i życia w cieniu […]