Krążę po Kazimierzu. Nie poznaję miasta, które znam? Ratuje mnie mapa, na którą trafiam na ulicy Nowej. To niemal taki sam obraz zagubienia i braku orientacji jak ten, którego doświadczam.
Krążę po Kazimierzu. Nie poznaję miasta, które znam? Ratuje mnie mapa, na którą trafiam na ulicy Nowej. To niemal taki sam obraz zagubienia i braku orientacji jak ten, którego doświadczam.