Przeczytałem niemal wszystkie reportaże ze zbioru Mur. 12 kawałków o Berlinie (dziwne, ale numer 12. wciąż się koło mnie „kręci”: a to lista 12. z której kandyduję, a to restauracja „12 Apostołów”, którą dzisiaj mijałem w śródmieściu Berlina). Po ich lekturze nie mogę ukryć pewnego rozczarowania. Ale może trzeba znać to miasto inaczej, by wiedzieć, że najważniejsze rzeczy to te, które zdarzają się tutaj o poranku? Są dalekie od historii muru, które są zbyt osobiste, by być przedmiotem […]