Zarządzanie muzeami w Polsce wpisuje się w styl sprawowania władzy. Konkursy są na niby, związki zawodowe nie są związkami pracowników, a grupami interesów, które stoją za nimi (bossowie mafii chicagowskiej z lat trzydziestych mający w swoich rękach związki i wpływ na nie mogliby się wiele nauczyć od solidarnościowych biurokratów). Muzea w sumie też są coraz częściej nie muzeami, a ośrodkami oddziaływania politycznego na świadomość tłumu/wyborców (odpowiednie skreślić), bo wystarczy przypomnieć losy kilku ostatnich afer i aferek […]