Cudzego nie pochwalicie, bo nie znacie?

Nie lubię pisać podobnych tekstów. O Ostrawie wspominalem  już tutaj kilka razy i do tego pisania jeszcze powrócę. Tymczasem popolemizuję sobie nieco z dziwnym i niestety bardzo jednostronnym (to łagodnie powiedziane) tekstem, jaki na temat Ostrawy przeczytałem w katowickiej Gazecie Wyborczej.

Ostrava. Powitanie jesieni

Ostrawa. Krótki spacer. Takie pożegnanie lata i powitanie jesieni? Lato odchodzi z kieszeniami wypchanymi  kasztanami. Syte owocami, żegnane smutkiem, tych co już za nim tęsknią. Asfalt ulic wystyga… Dzień po dniu… Jesień pozostaje niewiadomą? Niekoniecznie. Poza tym, że przyniesie deszcz, liście skręcone jak tytoń i słońce ozłacające największą brzydotę. I nostalgię czająca się za drzwiami? Ostrawa. Miasto, o którym można powiedzieć rzecz banalną, bo prawdziwą w odniesieniu do każdego miejsca. Ma wiele twarzy?

PLATO

Jest w centrum Ostrawy. Obok dosyć brzydkiego, bo typowego centrum handlowego 'Karolina’ w śródmieściu miasta. Sposób kupowania, nie rożni się tutaj bardziej od tego, któremu my ulegamy. No, poza walutą i może większą od naszej, słabości Czechów do uznanych marek… Ale nie o kolejnym mall-u handlowym jest ten wpis… Trojhala Karolina imponuje wielkością i jakością architektury. Rewitalizowana i adaptowana według projektu Josefa Plaskota (tego samego, który jest autorem projektu audytorium Gong w Dolnych […]

Życie obok

Dolni Vitkovice, te z okolic np. ulicy Kutuzowa, placu przy ratuszu, a wiec znajdujące się może kilometr od zrewitalizowanej części kompleksu przemysłowego, odbiegają od wymuskanej rzeczywistości hali „Gong” i urody, przydanej mu przez miliony euro…

Tła i fascynujący świat starej fotografii…

Początki bywają czasami zaskakujące. Historii, tych małych i drobnych zwłaszcza. Tak było i w tym przypadku. Znalezienie fotografa najpierw w Dolnych Witkowicach, a potem w Ostrawie, graniczy dzisiaj z cudem.

Dolní Vítkovice (Dolne Witkowice). Kolory sukcesu

Dolní Vítkovice (Dolne Witkowice). Historia sukcesu To nie będzie tekst na temat historii miejsca, które jest czeskim reprezentantem na liście Europejskiego Dziedzictwa Kultury (od 2008 roku). Miejsca odwiedzanego przez miliony zwiedzających rocznie i cieszącego się autentycznym zainteresowaniem mieszkańców. Już widzę zresztą zaniepokojone twarze niektórych decydentów i guru polskiej kultury (masowej także) pytających, jak to możliwe i czy w ogóle możliwe, by kultura była ekonomicznie atrakcyjnym obszarem wytwarzania dobrobytu narodu, […]