Czeskie Cicely…

To nie będzie tekst obfitujący w daty i nazwiska. Będzie to raczej krótka, zapewne powierzchowna obserwacja z Karniowa (czes. Krnov), które jak wiele okolicznych miasteczek Śląska Opawskiego, zadziwia swoją aurą i ma się wrażenie, że to plenery i obrazy ze znanych nam opowieści filmowych… No więc, czy pamiętacie to urocze, a straszne czasami alaskańskie Cicely z „Przystanku Alaska” (Northern Exposure)?

Ślask jak Montana

Wciąż (część Czytelników może odczuwać znużenie tym tematem, więc obiecuję, że tej wiosny to już ostatni raz), zjeżdżając do doliny, w której rozłożona jest Opava, upajam się zapachem kwitnących jeszcze pól rzepaku. Ktoś ładnie powiedział, że te ukwiecone łany rzepaku, to zapach i smak miodu i tego, co potem odczuwamy smakując plaster miodu w jesienny lub zimowy dzień.