Kupiłem tę pocztówkę koło kościoła franciszkanów w Brnie. Mały antykwariat, ciągnący się jak przeszłość Czech i Polski razem wziętych (takie reminiscencje planów federacyjnych z okresu II wojny światowej), był wypełniony średniej jakości antykami i innymi 'starymi’ przedmiotami. Ich wiek czynił z każdego klienta młodzieńca i urodziwą, młodą dziewoję… Zagłębiając się w otchłań sklepu mijałem coś, co miało a to lat 100, a to 150. Łatwość przemijania ujęta w cennik ekonoma…
Wszedłem do tego sklepu uciekając przed upałem i z zamiarem kupienia czegoś z Górnego Śląska. Taki nawyk, słabość?
Treść dostępna po opłaceniu abonamentu
Zaloguj się
lub
Wykup
Sprawdź
Wykup
Anuluj
Pełny dostęp na 360 dni za 130.00 zł.
Pełny dostęp na 30 dni za 14.00 zł.
Dostęp do jednego artykułu na 7 dni za 8.00 zł.
Anuluj