Widziane z drogi nr 57. Novy Jicin (Nowy Jiczyn)

To miał być dłuższy pobyt w mieście, o którym się mówi, że ma najpiękniejszy rynek na północ od Alp. Nie wiem, może tak jest (i nie wiem co na to ci z Krakowa czy Pragi), ale dzisiaj wydał  mi się  nader pusty i mocno za duży. Jedyna para, która wydawała się korzystać z okazji (pogody i pustki), to tych dwoje tańczących odlanych w brązie. Tkwią tak w bezruchu od 1929 roku.

Treść dostępna po opłaceniu abonamentu
Zaloguj się lub Wykup
Sprawdź Wykup
Anuluj
Pełny dostęp na 360 dni za 130.00 zł.
Pełny dostęp na 30 dni za 14.00 zł.
Dostęp do jednego artykułu na 7 dni za 8.00 zł.

Abonament '360'

Kup pełny dostęp do zawartości jodlowanie.pl za 130 zł na 360 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.

Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Sprawdź
Odblokuj na 360 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.

Abonament '30'

Kup pełny dostęp do zawartości jodlowanie.pl za 14 zł na 30 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.
Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Odblokuj na 30 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.

Artykuł '8'

Kup dostęp do tego jednego artykułu
za 8 zł na 7 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.
Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Odblokuj na 7 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.
Anuluj

4 komentarzy do “Widziane z drogi nr 57. Novy Jicin (Nowy Jiczyn)

  1. Dawno temu byłam w Nowym Jiczynie i mam podobne wspomnienia. Rynek mało przytulny i choć ładny, to nie przypadł mi do serca. Co do języka niemieckiego na tablicy synagogi mam odmienne zdanie. Toż jiczyńscy Żydzi przed wojną chyba po niemiecku mówili. Niemiecki musi być dla ewentualnych potomków.
    A tak przy okazji, to myślę, że jeden z „moich” – Markus Pick (niemiecki, rybnicki Żyd), musiał sprowadzać kapelusze z Jiczyna. Miał sklep z nakryciami do 1920/1921 (?) w Rybniku.

  2. W Rybniku znalazłam sporo potomków tutejszych, niemieckich Żydów. Myślę, że gdyby pokopać, to i jiczyńscy by się znaleźli. Oczywiście oni są w świecie, co jednak nie oznacza, iż pewnego dnia nie zawitają, odwiedzą.

    1. Tak, ma Pani rację. Na pewno są, istnieją. Z mojego doświadczenia wynika jedynie, że nie zawsze chętnie wracają do tej części swojego dziedzictwa i odrzucają to formułowane po niemiecku. Część urazu,traumy. Obecność niemieckiego w tych warunkach zawsze niesie z sobą pewien zasòb ambiwalencji…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.