Wystawa, której nie ma (wersja autorska)

Wystawa, której nie ma. O wystawie stałej historii Górnego Śląska.

Początek historii

Redakcja Gazety Wyborczej poprosiła mnie o porównanie nowo otwartej wystawy stałej historii Górnego Śląska  ze scenariuszem ekspozycji, który wyłoniono w trakcie konkursu w październiku 2012 roku.

Podstawą do przygotowania ostatecznej wersji scenariusza był zwycięski projekt firmy AdVenture wraz z zaleceniami pokonkursowymi. Nad projektem pracowano do 29 marca 2013 roku.

Po tej dacie rozpoczęto prace nad nowym scenariuszem. Był to projekt bardziej z pogranicza polityki i propagandy historycznej niż praktyki muzealnej. Prace te zaowocowały nowym scenariuszem, a w konsekwencji obecną wystawą stałą w Muzeum Śląskim.

Wystawa, a może wystawy?

Zadanie porównania dwóch wystaw to jak najbardziej właściwie postawienie problemu. Wystawa pokazywana obecnie nie jest – o czym próbuje się zapominać – kontynuatorką tej pierwotnej.

Treść dostępna po opłaceniu abonamentu
Zaloguj się lub Wykup
Sprawdź Wykup
Anuluj
Pełny dostęp na 360 dni za 130.00 zł.
Pełny dostęp na 30 dni za 14.00 zł.
Dostęp do jednego artykułu na 7 dni za 8.00 zł.

Abonament '360'

Kup pełny dostęp do zawartości jodlowanie.pl za 130 zł na 360 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.

Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Sprawdź
Odblokuj na 360 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.

Abonament '30'

Kup pełny dostęp do zawartości jodlowanie.pl za 14 zł na 30 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.
Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Odblokuj na 30 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.

Artykuł '8'

Kup dostęp do tego jednego artykułu
za 8 zł na 7 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.
Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Odblokuj na 7 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.
Anuluj

4 komentarzy do “Wystawa, której nie ma (wersja autorska)

  1. Przesyt informacji, znużenie liczbą plansz i danych, PRL sentymentalny, kiczowatość, mało eksponatów no i ta „maszynka parowa”, która z symbolu tej wielkiej cywilizacyjnej przemiany jest tylko „świecącą” i niezrozumiałą tablicą pleksi.

    Mnie osobiście bardzo boli zniszczenie idei „Dopisz się do historii”. Wyrzucono dyrektora, to i „wyrzucono” ideę, czyli po prostu oszukano darczyńców, zapominając o nich, o tych którzy się zaangażowali i przekazali do Muzeum nieraz swoje najcenniejsze pamiątki. Oj, jak boli takie niszczenie budowania więzi i zaufania (przekaz wyraźny: nie warto się angażować, bo później tego nie docenią).

  2. Analiza wystawy jest tu dogłębna i celna. Nic dodać, nic ując, może poza osobistymi odczuciami(znajomi:”wystawa dla gimbazy”, „efekciarstwo”. Osobom zawiedzionym nią tak jak ja polecam odwiedzenie skromnego,ale znakomitego Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR w 1945r w Radzionkowie. Kilka zaledwie pomieszczeń, wyraźna i logiczna struktura ekspozycji,właściwe proporcje pomiędzy rzeczową informacją a sferą emocji, żadnego chaosu czy epatowania efektami specjalnymi, choć i one są tu użyte w roli narzędzia.

Skomentuj Leszek Jodliński Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.