Wczoraj w TVN24 w „Czarno na białym”, usłyszałem niewczesne żale byłej minister kultury, że coś sie zmieniło (w kulturze i „ale o co chodzi?”) i że nie rozumie, i ktoś komuś nie wybaczy itd. Owszem się zmieniło, niestety wcześniej. To właśnie stworzyło fatalny precedens i… jest jak jest… teraz. Zadziwia ten brak refleksji.
Tweetnij |
|
|