Muzealna ochlokracja

Zarządzanie muzeami w Polsce wpisuje się w styl sprawowania władzy. Konkursy są na niby, związki zawodowe nie są związkami pracowników, a grupami interesów, które stoją za nimi (bossowie mafii chicagowskiej z lat trzydziestych mający w swoich rękach związki i wpływ na nie mogliby się wiele nauczyć od solidarnościowych biurokratów). Muzea w sumie  też są coraz częściej nie muzeami, a ośrodkami oddziaływania politycznego na świadomość tłumu/wyborców (odpowiednie skreślić), bo wystarczy przypomnieć  losy kilku ostatnich afer i aferek muzealnych (poczynając od Muzeum Narodowego w Warszawie, gdzie na pewnym etapie to związki były orędownikami tragicznych w skutkach zmian kadrowych w tej placówce), by zrozumieć, że tak, jak na poziomie państwa mamy instytucje uprawiające mimikrę instytucjonalno – funkcjonalną

Treść dostępna po opłaceniu abonamentu
Zaloguj się lub Wykup
Sprawdź Wykup
Anuluj
Pełny dostęp na 360 dni za 130.00 zł.
Pełny dostęp na 30 dni za 14.00 zł.
Dostęp do jednego artykułu na 7 dni za 4.00 zł.

Abonament '360'

Kup pełny dostęp do zawartości jodlowanie.pl za 130 zł na 360 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.

Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Sprawdź
Odblokuj na 360 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.

Abonament '30'

Kup pełny dostęp do zawartości jodlowanie.pl za 14 zł na 30 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.
Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Odblokuj na 30 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.

Artykuł '4'

Kup dostęp do tego jednego artykułu
za 4 zł na 7 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.
Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Odblokuj na 7 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.
Anuluj

2 komentarzy do “Muzealna ochlokracja

  1. Dzień dobry
    Przeczytałem Pana książkę ” Gliwiczanie w fotografii odświętnej ”
    W swoim archiwum rodzinnym znalazłem zdjęcie brata mojej babci, wykonane w Foto-Germania, Gleiwitz, Klosterstr. 27
    Może Pana zainteresuje, że było takie atelier w Gliwicach.
    Życzę powodzenia i pozdrawiam.
    Krzysztof z Ostropy

    1. Dzień dobry, trochę żałuję że w tym miejscu ten komentarz (bo nieco obok książki, jakiej dotyczy), ale bardzo dziękuję. To już drugie atelier, które wypływa od czytelników, wpisze do swoich notatek.
      Jeśli Pan to zauważył, to zakłady jakie pojawiają się w mojej książce to głównie te (w istocie wyłącznie te) , których zdjęcia są reprodukowane (lub reklamy). Ale przy ewentualnym II wydaniu dokonam podobnych uzupełnień.
      Dziękuję i zachęcam do lektury moich publikacji. Mam nadzieję, że „Gliwiczanie” przypadli Panu do gustu i była to interesująca lektura. Serdecznie pozdrawiam LJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.