„Spodobała ci się żółta torba, to kup niebieską…” czytam (cytując mniej lub bardziej wiernie) pewien slogan reklamowy w IKEA. Czy naprawdę ktoś nie myśli? A może to taka wielka metafora i próba definiowania naszych współczesnych wyborów – „w zastępstwie i obok”. Myślę więc i naiwnie (bo przecież „who cares”) odpowiadam Wielkiemu Nieobecnemu – „Nie kupię. Spodobała mi się żółta, a nie niebieska”. Moje wybory są moimi. Kolory i odczuwanie też. I wykracza to poza potrzebę posiadania jutowej […]
Opava
Buty Zemana
Milos Zeman w 2014 roku nie był osobą lubianą w Czechach. Na każdym spotkaniu Prezydent dostawał od zgromadzonych czerwone kartki. Za to, że publicznie mówił to co mówił (pochwała Putina, co najmniej neutralny stosunek do interwencji na Ukrainie, wulgaryzmy jakich dopuszczał się w publicznych wypowiedziach) i chyba za coś, co najbardziej bolało część Czechów.
Zbliżanie. Slandia
Intro Ta podróż była jak zawsze wyzwaniem. Zmierzaniem się. Z chłodem (czasami mocno poniżej dziesięciu stopni poniżej zera), pokusą zatrzymywania się, z czasem, by zdążyć. Była inna od zaplanowanej. Celem były Krzanowice (Kranowitz)
Zmiana /(Ex)change (16)
Zmiana. Powrót i radość odkrycia, że zmiana jest dowodem stałości. Niemy trzepot skrzydeł. Zapach dymu i smak cygara (Bolivar, No. 1) Wypalonego w innym miejscu, w innych okolicznościach. Tutaj przypomniany. [Opawa, 28 grudnia 2015 r.]
Jazda dookolna
Mgły, pejzaże i obrazy. Wczoraj odbyłem podróż do miejsc od kilku miesięcy niewidzianych. Przedzieranie się przez pejzaże jesienne w grudniu. Mijane lasy Rud, a potem nieogarnięte pustkowia Bramy Wielkomorawskiej. Pola zadziwiająco zieleniejące się o tej porze roku. Samotnie stojące drzewa na krawędziach horyzontu. Mgła między nimi i ta rozpierzchająca się pod wpływem jadącego samochodu. Odsłaniająca drogę. Dobrze jest wracać do miejsc, w których zna się niemal każdy kamień, zakręty nie niosą […]
Zmiana / (Ex)change (14)
„(…) wer die Wahrheit sagt, der gilt als Simpel (…)” Shakespeare, Sonett 66 (tłumaczenieU. Erckenbecher) Kolejna odsłona projektu. Podsłuchana rozmowa… czy oczekiwanie na telefon od Pana Boga? Nie, nie zadzwoni. Nie zna numeru… [Interpretacja subiektywna – Opava, 2 maja 2015 r.]
Zagubione żurawie
Były tam rok temu. Kolorowe. Trzepotały skrzydłami. Gdy nie wiał wiatr, odpoczywały. Żurawie origami. Zagubione, wspomnienie maja… 2014. A dziś obok wiosna. I opawskie magnolie (znowu). Kolory i zapachy.
Znaki i godzina zero
Opawa ma kolosalne problemy z pamięcią. Gdy dzisiaj świętuje się tu rocznicę 1945 roku, pisze się i mówi o „umarłym mieście” i „godzinie zero”. Zero, czyli wcześniej czy potem niczego nie było? Co umarło? A co zostało?
Posta 1 (dawniej Zmiana/(Ex)change)
Posta 1 Zderzenie obrazów. Oglądane i odbite. Które bardziej prawdziwe?
Stany graniczne
Nienawiść i miłość Tak niewiele je dzieli Wąska przestrzeń (nie)tolerancji