„Spodobała ci się żółta torba, to kup niebieską…” czytam (cytując mniej lub bardziej wiernie) pewien slogan reklamowy w IKEA. Czy naprawdę ktoś nie myśli? A może to taka wielka metafora i próba definiowania naszych współczesnych wyborów – „w zastępstwie i obok”. Myślę więc i naiwnie (bo przecież „who cares”) odpowiadam Wielkiemu Nieobecnemu – „Nie kupię. Spodobała mi się żółta, a nie niebieska”. Moje wybory są moimi. Kolory i odczuwanie też. I wykracza to poza potrzebę posiadania jutowej […]
wolność
Pałac Dożów
Wyprawa do Nowej Huty. Jak wielu przybywających do tego miejsca, nie znam go dobrze. Dzisiaj, gdy wyciągam te zdjęcia z zakamarków komputera, nagle tu i teraz stają się dla mnie pretekstem wybrania się do pobliskiej, ostrawskiej Poruby, gdzie także straszy inna komunistyczna wersja miasta idealnego. Prawdziwe jest w nim to, jak w Nowej Hucie, że idealne nie jest i może dlatego potrafią w nim żyć ludzie?