Wydziedziczeni

Byłem na wystawie #Dziedzictwo w Muzeum Narodowym w Krakowie.

Mam dla Ślązaków i mieszkańców Górnego Śląska, dwie wiadomości.

Jedna jest zła. Śląsk leży bardzo daleko od Krakowa.

Druga też nie jest dobra. Śląska tak naprawdę nie ma.

Treść dostępna po opłaceniu abonamentu
Zaloguj się lub Wykup
Sprawdź Wykup
Anuluj
Pełny dostęp na 360 dni za 130.00 zł.
Pełny dostęp na 30 dni za 14.00 zł.
Dostęp do jednego artykułu na 7 dni za 8.00 zł.

Abonament '360'

Kup pełny dostęp do zawartości jodlowanie.pl za 130 zł na 360 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.

Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Sprawdź
Odblokuj na 360 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.

Abonament '30'

Kup pełny dostęp do zawartości jodlowanie.pl za 14 zł na 30 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.
Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Odblokuj na 30 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.

Artykuł '8'

Kup dostęp do tego jednego artykułu
za 8 zł na 7 dni.

Przelew realizuje operator 'Przelewy24'.
Po zakupie Twój e-mail będzie loginem do treści.

Odblokuj na 7 dniDokonując zamówienia potwierdzasz zapoznanie się z regulaminem. * Zgoda wymagana.
Anuluj

4 komentarzy do “Wydziedziczeni

  1. „Śląska nie odnajdziemy wśród prezentowanych miast, na płótnach obrazów”… Niezupełnie. Na wystawie (w dolnej sali) jest eksponowany obraz „Gotyk śląski” (1973) związanego z Górnym Śląskiem Macieja Bieniasza. Zwrócił moją uwagę w części poświęconej miastu: obok pejzaży łódzkich Strzemińskiego zdecydowanie wyróżnia się na ścianie z gęsto wiszącymi miejskimi krajobrazami.

    1. To w mojej ocenie w żaden sposób nie zmienia wymowy mojej recenzji,ani prawdy o wielkiej nieobecności G. Śląska na tej wystawie.

  2. Raczej nie dziwi, że reprezentacja Śląska na tej wystawie jest nikła. Powstała ona ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie, nie z zasobów muzeów polskich czy innych kolekcji. To chyba wystarczająco definiuje jej zawartość i nie powinno budzić niczyjego zdziwienia, ani tym bardziej rozgoryczenia. Jest jaka jest (a właściwie była jaka była), jest odzwierciedleniem dziesięcioleci krakowskiego muzealnictwa. Kto chce ten znajdzie swoje śląskie ślady także na tej wystawie.

    1. Ten w istocie brak Śląska jako domeny odziedziczonej, odnotowanej jako zasób narodowy jest po prostu bulwersujący. Pozostanę przy odrębnym, własnym, zdaniu. W negatywnej ocenie wystawy nie jestem odosobniony. Grupa podmiotów symbolicznie wykluczonych jest znacznie dłuższa. Definicja dziedzictwa anachroniczna. Nie jestem też rozgoryczony. Nie ten stan emocji (if). To raczej potwierdzenie pewnych obserwacji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.