Pandemia koronawirusa jest faktem. Jest wokół i zbiera swoje tragiczne żniwo. Zmieniła ten rok (trochę to widać na blogu, za co prenumeratorów przepraszam, ale obiecuję więcej tekstów już wkrótce). Zmieniała i nas samych. Mniej pewnych, mniej butnych i „wiedzących” co jutro i co z nami (się stanie). Czas próby. Relacji z innymi, ze światem, który odgrodził się (a my od niego) maseczką oferującą namiastkę bezpieczeństwa. Patrząc na nasze Covid-owe maseczki, chciałoby się powiedzieć (parafrazując […]
sztuka naiwna
Co zobaczy Chrystus, gdy przyjdzie na świat w roku 2017
Dotarły do mnie życzenia Rudolfa Riedla, artysty górnośląskiego, któremu i na tym blogu poświęciłem już zdań wiele. To taka niepisana tradycja, za której podtrzymywanie jestem Mu wdzięczny. Powodów jest więcej niż kilka. Nie miał być to blog osobisty (wystarczy, że ten rodzaj eshibizjonizmu uprawiają politycy), więc pozostawmy powody tej radości i emocje, jakie życzenia te wywołują w cieniu myśli intymnych. Tych zapisywanych „do środka”. Życzeniom tym towarzyszy zawsze coś na co (o tym też już […]
Grafiki Rudolfa Riedla. Ze Świętą Rodziną i Śląskiem w tle
Przychodzą w wyjątkowych kopertach. Znać na nich dukt ręki, pieczęć autorską i sygnaturę Autora. Życzenia opatrzone wyjątkowymi, osobistymi linorytami Rudolfa Riedla.