Ten tekst nie zainteresuje chyba nikogo, kto ma mniej niż 40 lat, no może jest w wieku 35+? Tak myślę, tzn. tego się obawiam. Wspominanie dzieciństwa sprzed 40 lat, to zadanie tyleż nostalgiczne, co niebezpieczne. Uczucia, emocje… cała ich fala i gama może w człowieku wezbrać, no i co wtedy? Gdy się ich nie opanuje? Gdy zawładną nami do reszty? Zatem lektura tego tekstu jest, powiedzmy, na własne, choć niewielkie ryzyko. Rzecz dotyczy rocznicy […]
Miesiąc: luty 2015
Gubienie drogi i jej znajdowanie…(Na marginesie Dziennika Franza Pawlara)
Krążyłem dzisiaj po miejscach, o których co prawda ksiądz Pawlar nie pisze, ale gdzieś tam są. W oddali, w jego myślach o najbliższych, w metryce chrztu, w księgach parafialnych w Bieńkowicach (Benkowitz), gdzie się urodził przed Wojną Światową, 8 III 1909 roku.
Zmiana / (Ex)change (9)
Powrót do stanu równowagi? Było ukrzesłowienie, jest „krzeseł zabranie”? [Projekt Posta 1., 11 luty 2015 r.]
DOV – pejzaże w kolorze
DOV – pejzaże w kolorze / DOV – landscapes in color Realizacja / Done / -/ on / 11.02. 2015, w/ in Ostrava
DOV – pejzaże zimowe (w czerni i bieli)
Bywałem tam wielokrotnie. Wczoraj śnieg topniejący i uśpione konstrukcje. Światło. Klatka po klatce. Taka obserwacja. [Dolni Oblast Vitkovice, 10 luty 2015]
Przy (granicy). Sudice
Mijając takie miejsca nie chcemy wiedzieć jak minął tu dzień, bo „wiemy”, że dzisiaj, nie różniło się niczym od wczoraj. Raczej współczujemy takim Sudicom miejsca na końcu świata, niż im zazdrościmy czegoś, co jest zażywaniem błogiego, niezmąconego spokoju… Przynajmniej tak można pomyśleć wjeżdżając do Sudic po raz pierwszy i jadąc przepisowe 50 km na godzinę (to ostatnie gorąco doradzam). Ma się zresztą wrażenie, że nawet taka prędkość to rodzaj ekstrawagancji i kłóci się z owym zatrzymaniem […]
Awangarda na prowincji. Czterech wspaniałych w opawskiej galerii
Wystawa, którą można zobaczyć w opawskim Domu Sztuki (Dům umění), chwilę wcześniej była na paryskim festiwalu fotografii Photo 2014. Wkrótce będzie prezentowana w szwedzkiej Landskronie.
Widzenie
Dziwna ta Opawa. Czasami taka smutna, taka obca i inna. Kościół św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty. Za kratą czeka ON. Godziny otwieranych i zamykanych drzwi, wyznaczają rytm widzeń. Przez kraty. A tam „Pan i Bóg” jak można przeczytać. Skarbonka z rzadka wydaje dźwięk. Brzęk monety? Czy twarde słowa zostawione po tej stronie kraty?
Zamiast
Zamiast słów – obrazy. Wciąż za mało słów, by opowiedzieć historię i użyć znanych bohaterów. Zostają fotografie – dzięki nim powroty są łatwiejsze? [Sudice – Krzanowice – 3 luty 2015]